Harmonia kosmosu nr XV 2017 czyli Zlot Wolnych Ludzi

Witajcie. To juz drugi raz, kiedy miałem przyjemność bycia na tak fantastycznym zlocie Harmonii Kosmosu. Złot Wolnych ludzi dopełnia tą nazwę znakomicie.

Krótki zwiastun z poprzedniego wyjazdu znajdziecie tu:

Wideo: Harmonia Kosmosu XIV Zlot 2016

Harmonia Kosmosu organizowana przez Janusza Zagórskiego jest godnym polecenia spotkaniem ludzi o otwartych horyzontach myślowych, żródłem fantastycznej i wszechstronnej wiedzy oraz odpoczynkiem od dnia codziennego.  I to da się odczuć już pierwszego dnia pobytu co z czystym sumieniem gwarantuję.

W tym roku wydarzenie miało miejsce w dniach 23-25 czerwa 2017 r. na Masywie Ślęży, a dokładniej nad Zalewem Sulistrowice k/Sobótki.

Co wyróżnia taki zlot, spytacie? Ano ilość prelegentów i wiedzy, którą nam prezentują. A jest tego naprawde multum. 2 sceny, napięty grafik i co dziennie wystapienia już od ok.  9.00 rano do grubo niekiedy po pólnocy kończąc a do tego kwintesencja  -moim zdaniem – ognisko niekiedy nawet przedłużające się do wczesnych godzin rannych. Tutaj pospać po prostu nie wypada.

Ćwiczenia Qi Gong już od samego rana.

 

Prelegenci.

Jak wspomnałem ilość prelegentów przytłacza.  Jeszcze wieksze wrażenie robi natomiast prezentowana przez nich wiedza. Jest bardzo zróznicowana, dzięakażdy znajdzie coś co go na pewno zainteresuje. Głównymi tematami są na pewno zdowie, świadomość oraz szeroko rozumiany rozwój duchowy jako trzon całej idei owego zlotu. Ale jako dla ludzi wolnych (o otwartym i nieograniczonym światopoglądzie) tematyka ta jest znacznie szersza. Od polityki, wieści ze świata, UFO, uzdrowienia i talenty, które warto poznać, po budowę domów, geometrię, technologię, która wchodzi w interakcje z nami zzwymi osobami, muzyka i konspiracja szeroko rozumianą. Po prostu uczta dla ciekawego świata. Podkreślić warto, że jak wspomniałem to zdrowie i jego pochodne to oczko w  głowie organizatorów. I chwała im za to.

Świadomie nie będę owych prelegentów wymieniał bo jest ich po prostu zbyt wiele. Wystarczy wejść na NTV by się rozeznać co i jak.

Wystawcy

Warto zwrócić uwage i na wystawców, którzy swoimi alterantywnymi sprzętami, techniką, produktami i wiedzą w strosunku do głównego nurtu chcą nam zaprezentować (nie wcisnąć!) całkowicie alternatywną stronę niższowych produktów i badań przydatnych dla naszego zdrowia, rozwoju, oraz zwykłych spraw domowych, które normalnie nie usłyszymy.

Również dla ucha, czy ubioru znajdziemy tu wyśmienite rzeczy, które trzeba by było dogłebnie poszukiwać w zakamarkach internetu. Tutaj mamy to wszystko pod ręką.

 

Muzyka i ognisko

Jak w każdym spotkaniu muzyka jest nieodzownym towarzyszem człowieka. Nie z nudów, ale juz starozytni dostrzegli związek między tonami a samopoczuciem i emocioami człowieka. Nie jest inaczeju i tutaj choć zarówno bębny, misy tybetańskie, a nawet śpiew jest tutaj prezentowany w zupełnie nowej, a przy najm,niej świerzej i przyjemnej odsłonie.  Na pewno dla tego, że na zywo.

Jak juz przy muzyce jestesmy warto wspomnieć o 2 sprawach. Bębniarze. Mam nadzieje, że nikogo tym określeniem nie obrażę, wszak właśnie owi muzykanci pokazują piekno zarówno folkloru jak i emocionalne poruszenie przy dzwiękach tych ciekawych ale jakże nie dowartościowanych przez zwykłych zjadaczy chleba instrumentów. Grupka takich osób to nie zapomniana emocionalno – wzruszająca podróż do własnego ja. Przynajmniej ja to tak odczuwam choć wychowany jestem na muzyce elektronicznej (potem zwanym technem i jego pochodnym), rocku i popie. Potwierdzam, robi to na człowieku piorunujące wrażenie.

Wideo: Harmonia Kosmosu 2017.

Druga sprawa to ognisko.

Jest to moim zdaniem główny integracyjno – swobodny wyraz emocionalnego upustu nawarstwającego się w naszym codziennym życiu.  Owe bębny, inne instrumenty, śpiew i swoboda wspóltowarzysząca ognisku cofa nas do lat młodzięcisz gdzie rozlużnienie, podziw i emociopnalne uniesienie towarzyszy tym doznaniom. Nie seks, alkohol czy agresja a totalny stan ukojenia, entuzjazmu (szczególnie do innych) i niekiedy szał tańca przy ognisku, to stan którego polecam każdemu.

Współtowarzysze.

I tutaj nie było żadnego rozczarowania. Jednym zdaniem napisałbym: zrozumienie, otwartość i pokój ducha przepełniająć to wszystko szeroko rozumioaną miłością prezentowanych przez wszystkich uczestników zlotu. A przyjeżdzają tu zarówno rodziny, młodzież, dorośli zmęczeni pracą jak i starsi by swój bagaż doświadczeń przekazać zainteresowanym.  Nik nie patrzy na nikogo z góry, nikt nie wchodzi w słowo, nikt nie śmieje się z prezentowanego pogladu – i to jest własnie cecha ludzi zbierających się tu co roku na tym parudniowym biwakowym spotkaniu. Otwartość, życzliwość i zrozumienie. Otwartość do ludzi, do sytuacji i informacji, które chcemy zaprezentować. Życzliwość, którą się czuje na kazdym kroku. W kolejce, przy namiocie na polu biwakowych (tam najbardziej) – po prostu wszędzie. Tu nie ma pośpiechu, narzucania woli czy postawy. Dlatego dochodzimy własnie do zrozumienia. Chociażby temat był niezgodny z wiedzą i pogladem słuchacza, ten nie tylko go wysłucha, ewentualnie wypowie swoje zdanie, z chęcia posłucha argumentów a jak nie wyjdzie no cóż , pódzie w swoja drogą  uściskawszy wcześniej sobie dłoń i życząc miłego wieczoru albo ranka, bo niekiedy rozmowy najczęściej rozpoczete wieczorem nabieraja rozmachu nawet do rana. Nie ma tu haseł typu teoria, spisek, oszustwo, kłamca, czy jestesś nienormalny. Tutaj każdy (powtarzam) każdy temat jest traktowany na równi z innymi. Nie ma tu uprzedzeń czy hipokryzji. Stąd nazwa Wolni Ludzie – ś a najtrafniejszą nazwą dla całego spotkania i osób które maja przyjemnośc na nim się znaleść.

Ripsonar

error: Content is protected !!